Na początku 2020 roku chyba nikt z nas nie spodziewał się, że „chińska” epidemia Covid-19, o której słyszeliśmy z TV, dotrze do Polski i to z tak dużą siła. Już po kilku tygodniach, Covid dotarł i do nas – było to z pewnością coś nieznanego, a jednocześnie przerażającego. Panika w sklepach, obciążone oddziały szpitale, zamykanie szkół, długie kwarantanny i ciągle zmieniające się przepisy bardzo obciążyły nasza psychikę. O dziwo po dwóch latach pomału wychodzimy na prostą, ale efekty, które pozostawił poi sobie wirus będziemy jeszcze długo odczuwać.
Zamknięcie szkół
Decyzja o zamknięciu szkół i uczelni wyższych dla wielu była szokiem – nigdy jeszcze nie byliśmy w takiej sytuacji. Było to zdecydowanie nowe doświadczenie, zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli, ale także rodziców. Ciężko było wyobrazić sobie naukę z domu. Nie tylko uczniowie musieli przestawić się na tryb zdalny, ale także nauczycieli – było to wielkim wyzwaniem, aby przygotować materiał do takich właśnie zajęć. Nauczyciele i pedagodzy jasno mówili o tym, że dzieciom i młodzieży ciężko jest w tej dziwnej i nowej sytuacji. Zalecali, aby nie obciążać uczniów nauką, ale z drugiej strony trzeba było zrealizować podstawę programową , przewidzianą na rok 2020.
Problemy związane z edukacją zdalną
Chyba jednam z największych problemów i wyzwań zarazem, było zapewnienie dostępu do edukacji wszystkim tym , którzy mieli obowiązek edukacji, zapisany w konstytucji. Problemy z tym związane , pojawiały się na każdym kroku. Jak przeprowadzić zajęcia online, skoro duża część dzieci w Polsce nie posiadała w domu laptopa, czy komputera?! Co z osobami, które mieszkały na wioskach, gdzie nie było dobrego połączenia sieciowego, lub wcale go nie było?! A jak podzielić jeden komputer na 3 dzieci, które w tym samym czasie miały zajęcia online?! Tego typu sytuacji w Polsce było mnóstwo. Oczywiście samorządy starały się jak mogły, aby pomóc w tych problematycznych sytuacjach, jednak nie zawsze się to udawało.
Pozytywne aspekt pandemii
Wiele osób uważa, że pandemia i związana z nią nauka zdalna przyniosła także korzyści dzieciom.
Uczuciowe zdecydowanie poprawiły swoje umiejętności cyfrowe w porównaniu z czasem sprzed pandemii.
Za kolejny pozytywny skutek pandemii możemy uznać elastyczność w nauce czy pracy. Przeprowadzono wiele badań i sondaży, z których wynika, że praca z domu, może być bardziej efektywna. Podobnie jest z nauka, szczególnie w szkołach średnich, czy na uczelniach wyższych. Jeden, czy dwa dni w tygodniu, kiedy możemy zostać w domu i z niego pracować, czy uczestniczyć w zajęciach online, może przynieść same korzyści.
Poranne wstawanie nie należy do ulubionych czynności wśród młodzieży, dlatego wiele szkół i uczelni decyduje się na zajęcia online zwłaszcza w porannych lub późnych godzinach popołudniowych. Taki grafik pozwala zaoszczędzić więcej czasu na odpoczynek, regenerację, czy przygotowanie się do zajęć. W związku z tym powstaje wiele platform do prowadzenia tego typu zajęć, dajmy na to Blackboard, który daje kompletne narzędzia do nauki zdalnej. Dzięki takim właśnie programom, uczniowie w łatwy sposób mogą brać udział w zajęciach.